02-05.06.2012 r.

Preikestolen to jedno z miejsc, które powinno się zobaczyć przed śmiercią. Zwany „Kazalnicą”, „Amboną” lub „Kamiennym pulpitem” zapiera dech w piersiach- swoim ogromem, majestatem a przede wszystkim widokami 🙂 Stanowił jeden z głównych powodów naszego przyjazdu do Norwegii. Zapraszam do wycieczki na jeden z najpiękniejszych symboli Norwegii- fiordy Lysefjord.

Rozpoczynamy bardzo wcześnie rano i z Sandnes, gdzie mieszkamy, jedziemy autobusem do Stavanger Centrum. Szybkim krokiem ruszamy do Fiskepirterminalen (przystań promowa). Po wcześniejszym zwiadzie wiemy, że prom do Tau odpływa ze stanowiska 5 (aby znaleźć właściwe stanowisko wystarczy podążać za ludźmi). Zajmujemy wygodne miejsca, po odcumowaniu kupujemy bilety i zostaje nam już tylko rozkoszowanie się widokami oraz rozmową z młodą Japonką, która samotnie podróżuje po Skandynawii.

o, już widać brzeg…

Po ok. 40 min prom przybija do brzegu a wszyscy przesiadają się na autobus z tabliczką „Preikestolenhytta”. Po mniej więcej 20 min jesteśmy na miejscu. Sprawdzamy rozkład autobusów powrotnych, przepuszczamy tłum ludzi, urządzamy małą sesję zdjęciową… i ruszamy na szlak.

początek szlaku

Preikestolen to jedna z najbardziej popularnych i najczęściej fotografowanych atrakcji w Norwegii. Ze względu na dosyć łatwy dojazd, nie najtrudniejszy szlak a do tego piękne okoliczności przyrody jest celem wielu weekendowych wycieczek. Swoje też robi dobry PR 😉 W 2011 r. Preikestolen został wpisany przez Lonely Planet oraz magazyn podróżniczy CNN GO na światową listę najbardziej spektakularnych tworów natury.

norweskie oznakowanie szlaku

w oddali widoczne zabudowania Norweskiego Towarzystwa Turystyki Górskiej

czasem bywa stromo (my podchodzimy, inni dezerterują 😉

bezskutecznie próbujemy wypatrzeć Stavanger

Klif powstał ok 10 000 lat temu na skutek działalności silnego mrozu powodującego pęknięcia w skale. W pęknięciach tych dodatkowo gromadził się lód, który wspomagał kruszenie się skały.

weekendowa pamiątka

fiordy O.O

kamyczek do kamyczka

widok na Lysefjord

Na szczyt prowadzi szlak o długości zaledwie 3,8 km oraz różnicy poziomu 350 m. Wg informacji na tablicy przy wejściu na szlak średnia dojścia to 2 h. Na ogół zajmuje to jednak 3-4 h. Szlak nie należy do najbardziej ekstremalnych ale parę razy po drodze złapałam zadyszkę i zwątpienie w dojście do celu. Dało popalić kolanom. Z lekką zazdrością patrzyłam na małe dzieci przenoszone przez rodziców na plecach 😉 Mijali nas też ludzie, którzy w jedną stronę wchodzili w trekkach, na szczycie zmieniali je na obuwie do biegania i szybkim truchtem pokonywali trasę w dół.

jedna z przyczyn bólu w kolanach

tu jestem… i nadal żyję

proszę zgadnąć- jaką metodą SCHODZIŁYŚMY?

Wierzchołek Preikestolen o powierzchni 25 na 25 metrów, wznosi się niemal pionowo 406 m nad Lysefjordem. Aby nie dostać wariacji błędnika najlepiej położyć się przy krawędzi i dopiero spojrzeć w dół. No chyba, że ktoś lubi mocne wrażenia. W ciągu całego lata (a sezon trwa dosyć krótko) na szczyt wchodzi podobno sto tysięcy ludzi, najwięcej oczywiście w weekendy. Dlatego zapomnijcie o samotnym rozkoszowaniu się widokami. Jednak tylko w małym stopniu umniejsza to urok tego miejsca.

na szczytach nadal śnieg…

Izerka na fiordach

krawędź Preikestolen

lans fota musi być 🙂

Lysefjord to najsłynniejszy w tym regionie fiord. Długi na 42 km o skalistych ścianach sięgających 1000 m, niemal pionowo opadających do zatoki. Do najpopularniejszych kierunków wycieczek należy klif Preikestolen oraz leżący po drugiej stronie fiordu szczyt Kjerag. Właśnie Kjeragbolten był dla nas drugim powodem przyjazdu. Niestety, z braku możliwości dopasowania połączeń autobusowo- promowo- autobusowych do zbyt krótkiego pobytu musiałyśmy zrezygnować. Nie było to jednak nasze ostatnie słowo i mamy już zaplanowany powrót do Stavanger z nastawieniem na Kjerag.

pożegnanie z Preikestolen

tradycyjnie na zakończenie podróży butki


0 Komentarzy

izerka · 08/13/2019 o

Dzięki za wiadomość 🙂 "Przejdę się" do Ciebie zobaczyć zmiany na trasie do Preikestolen. Podczas sezonu to chyba wszystkie miejsca na świecie są oblegane i pełne ludzi. I komfort zwiedzania jest okropny. Dlatego staram się unikać wszelkich wyjazdów w lecie np. w Tatry.

Unknown · 08/10/2019 o

Hej! Ciekawe zdjęcia! Mi Preikestolen udało się odwiedzić dopiero w tym roku. Wrażenia cudowne, jednak nie polecam tego miejsca w szczycie sezonu. Tłumy ludzi napierały z góry, jak i z dołu i komfort wędrówki był bliski zeru. Zapraszam do mojej relacji z pobytu na Preikestolen. Oto mój ostatni wpis: https://violaandtheworld.com/preikestolen-to-nie-tylko-pulpit-rock-okolice/

izerka · 03/08/2017 o

Norwegia to było moje marzenie a skoro się mnie się spełniło to wszystko przed Tobą 🙂 Na pewno chciałabym tam jeszcze wrócić. Kilka dni to zdecydowanie za mało na zobaczenie wszystkiego.

Alicja P. · 03/07/2017 o

Fantastyczne zdjęcia, marzy mi się podróż do Norwegii, na razie mogę tylko pooglądać fotki innych osób i poczytać książki podróżnicze 🙂

izerka · 12/27/2015 o

Hej! To był też, jak dotąd, mój jedyny wyjazd do Norwegii. Ale nadal wierzę, że nie ostatni 🙂

Pogoda Wam rzeczywiście nie sprzyjała. Widoczność kiepska, szkoda. Ale zawsze można wrócić. Drogę już znacie 😉 A w jakim miesiącu byliście?

Jarek · 12/22/2015 o

Byłem, widziałem, chętnie powrócę :). Nasz pierwszy (i jedyny jak na razie) pobyt w Norwegii znacznie pobudził apetyt na kolejne wizyty.

Tobie pogoda na Preikestolen dopisała, nam trochę nie siadła – w odmętach Internetu można znaleźć zdjęcie obrazujące ten stan rzeczy. No cóż, chyba już wtedy Norwegia zapraszała nas ponownie w swe skromne progi :).

izerka · 04/27/2015 o

Nie lubię tego zdjęcia ale lans fota musi być 😉

Jak będziesz się wybierał daj znać… może się przyłączę 😉

Artur Szymanowski · 04/22/2015 o

https://lh5.googleusercontent.com/-lPbME_xL2Cw/VRhZX4DhQEI/AAAAAAAABZw/7DflYWjtmuA/s500/_MG_8149.JPG – To dopiero lans fota 😛

Mi się te fiordy badzo podobają na zdjęciach. Może kiedyś uda się je zobaczyć?

izerka · 04/07/2015 o

Dzięki! 🙂 Rzeczywiście zdjęcia są super (nie wszystkie mojego autorstwa więc mogę je do woli chwalić) ale nie oddają piękna fiordów do końca 🙂 Mam zaległe relacje do opisania to bloguję 🙂 Przy okazji fajna motywacja do dalszych wyjazdów 😉

Czego i Tobie życzę 😉

Kot w butach · 04/04/2015 o

Czadowe masz te zdjęcia!!! Bardzo mi się podobają :-)) Widzę że ostro blogujesz 🙂
Pozdrawiam serdecznie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *