Dzień dobry, dzień dobry, nazywam się Dagmara Komarnicka, w sieci działam jako Izerka.

Na Instagramie znajdziecie mnie tutaj: @plecak.izerki

Urodziłam się w przepięknym uzdrowisku w Górach Izerskich, obecnie mieszkam i pracuję we Wrocławiu. Stąd też pomysł na serię wpisów opisujących i promujących miejsca we Wrocławiu – „Izerkowy Wrocław„.

Wierzę, że każdy może podróżować i chodzić po górach, niezależnie od wieku, ilości wolnego czasu, posiadania dzieci czy zasobności portfela.

taka radość na 3 000 m npm

Od pewnego czasu w podróżach (oraz w życiu) towarzyszy mi Michał @w_obiektywie_ml. To on jest odpowiedzialny za uwiecznianie na zdjęciach naszych wypraw, dbanie o to bym ładnie wychodziła na fotkach (zwłaszcza tych od tyłu) i polowanie na tanie loty. Ostatnio dosyć mocno wkręcił się w urbex, co stało się naszą nową przygodą.

Michał nauczył mnie, że będąc w nowym miejscu grzechem i obrazą jest unikanie lokalnego jedzenia. Nauczył też doceniać prostą przyjemność poznawania nowych smaków i potraw. Dzięki czemu nasze doświadczanie miejsca jest bardziej świadome i głębsze.

Kos – nasza pierwsza wspólna podróż

Nie rzuciłam dobrze płatnej pracy w korpo, by odbyć podróż dookoła świata. Nie planuję też zdobycia Korony Ziemi. Podróżujemy z narzeczonym po „normalnemu” – szukamy tanich lotów, korzystamy z noclegów na Airbnb, Bookingu i ze schronisk górskich, zwiedzamy z lokalnymi biurami podróży ale częściej poznajemy miejsca “po swojemu”, jemy lokalne jedzenie lub nosimy prowiant ze sobą.

Po co ten blog? Dla Was – jako miejsce inspiracji. Znajdziecie tu opisy szlaków górskich, relacje z podróży po Polsce i po świecie, podpowiedzi co warto zobaczyć, dokąd pojechać, gdzie spać, w jakim miejscu zjeść (i co), a także wskazówki, jak zrobić to tanio ale komfortowo. Nie będziemy Was zachęcać do picia wody źródlanej, żywienia się korzonkami i spania w wykopanej przez siebie ziemiance (co pewnie ma swoich zwolenników). Wakacje all inclusive też mogą być fajną opcją. Pokażemy Wam jak zachować równowagę pomiędzy jednym a drugim sposobem podróżowania.

na granicy Gruzji i Osetii Południowej

Jestem fanką aktywnego odkrywania świata, gór, kawy (samozwańcza ambasadorka kawy z McDonalda :-), masła orzechowego, koloru różowego i zdjęć „pleców”.

Mam nadzieję, że poczujecie się tutaj jak w domu, dacie się zabrać w odległe rejony nie tylko Polski i przekonać, że czasem wystarczy jeden krok, by wyjść z domu i zacząć poznawać świat.

Jeżeli macie do mnie / do nas pytanie, chcecie podzielić się ciekawą historią, polecić jakieś miejsce zapraszamy do kontaktu:
e- mail: kontakt@plecakizerki.pl